Wednesday 29 January 2014

Skarpetkowo, czyli zupelnie bez sensu ;P

Zdarzylo Wam sie zalozyc dwie rozne skarpetki???
Mi nie....no chyba , ze byly niemalze identyczne i nie potrafilam dostrzec roznicy.
Aczkolwiek w Anglii widzialam takie zjawisko niezliczona ilosc razy u roznych osob: od malych dzieci, poprzez mlodziez, osoby w srednim wieku, az po starsze osoby.
Kiesys odwazylam sie zapytac kolezanke Angielke, u ktorej wielokrotnie widzialam skrajnie rozne skarpetki, podobnie rozne byly skarpetki jej dzieci.
Spytalam bez ogrodek dlaczego nosi dwie rozne skarpetki? Ona na to, ze nigdy nie potrafi znalezc drugiej do pary. Tym oto sposobem nawet jej 4 letni syn mial czasem jedna granatowa skarpetke w zielone potwory, a druga rozowa z Peppa Pig, od mlodszej siostry! Niezle co???
Tak to wlasnie wyglada:

  


A dlaczego????

Otorz Anglicy nie potrafia skladac skarpetek w pary!!! :)))




Postanowilam wiec zagledbic sie w ten bezsensowny temat i podpytalam swoje polskie znajome, czy skladaja skarpetki w pary. Wnioskuje, ze 80% posiada te zdolnosc, reszta - nie :)
A jak to jest u Was???

Ja ostatnimi czasy wysluguje sie nawet wlasnymi dziecmi uczac ich tej niezwykle przydatnej umiejetnosci.
Dlaczego? Chyba mi juz zbrzydlo to parowanie niezliczonej ilosci kolorow, wielkosci, nadrukow...
Jedne z dniami tygodnia, inne z batmanem, z Thomasem, z Bobem Budowniczym, Moje z rozowymi serduszkami, mezowe w paski....
A dzieci radza sobie calkiem niezle:



A tak zrobilabym to ja:



Mozna i tak:



Metoda dla mega pedantow:


Na chlopski rozum:



A jesli zadna z powyzszych metod sie nie sprawdza, idziemy na latwizne:



Mozna tez posluzyc sie internetem ;) :




I cos dla mega optymistow:



A ktora metoda sprawdza sie u Was???



10 comments:

  1. Dwie różne, kolorowe i niepasujące do siebie skarpetki. Bo przeciwieństwa się przyciągają ;)

    ReplyDelete
  2. Oczywiście, że łączę w pary skarpetki, robię takie kuleczki jak u ciebie na zdjęciu. Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  3. oczywiście ze łączymy skarpetusie w pary...poza Krzyśkowymi...on ma wszystkie jednokolorowe :P

    ReplyDelete
  4. Ja tez lacze skarpetki w pary... ba! nawet potrafie lewa I prawa odroznic ;)

    ReplyDelete
  5. Składam skarpetki po każdym praniu, ale czy to nie jest oczywiste? JA bym nie dała rady wysiedzieć w dwóch różnych skarpetkach! Skarpetki u Anglików to jedno ale nie masz czasem wrażenia, ze system ubierania dzieci w tym kraju to prawo buszu tzn. im większe dziecko tym cieplej i lepiej ubrane im młodsze i nieporadne tym lżej ubrane. Jaki wniosek?: Jak dziecku zimno to się samo ubierze a jak nie potrafi to trudno. Mnie szokują malutkie dzieci w wózkach, które nie mają nawet skarpetek :ZIMĄ! ale co kraj to obyczaj:) Pozdrawiam

    ReplyDelete
  6. Heh ja to bym chyba oszalała jakbym nie połączyła w pary skarpetek ;p Czasami już na suszarce je paruję i rozwieszam obok siebie ;p I też mam 'swoją' metodę składania skarpetek, którą zapożyczyłam od Ciumka i Cmoczka ;p Kiedyś składałam tak, jak jest pokazane na obrazkach jak ty byś to zrobiła, ale teraz mam bardziej pedantyczną wersję ;p A jak się denerwuję jak z pralki wyciągam tylko jedną skarpetkę, a wkładałam dwie ;p

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja tez na suszarce juz ukladam je w parach ;)

      Delete
  7. ja tez lacze w pary skarpetki ja swoja i amelkowe, maz swjoe bo on swoje pranie sam skada i chowa sobie wiec i skarpety laczy w pary ale nie wyobrazam sobie ich nie polaczyc bo bym miala jeden wilki balagan w szafce

    ReplyDelete
  8. u mnie żadna metoda nie przejdzie bo bracia to bałaganiarze :(
    miłego dnia ♥

    ReplyDelete
  9. Całkowicie ufałem doktorowi ADELEKE od czasu, gdy rozmawiałem z nim w okresie, gdy mój narzeczony opuścił mnie po 5 latach naszego związku, rozpoczął pracę nad zaklęciami na moim narzeczonym i dał mi tyle zapewnienia i gwarantował, że jedzie aby mój narzeczony stanął na nogi w ciągu zaledwie 24 godzin od rzucenia zaklęcia. Byłem tak pewny swojej pracy i tak jak powiedział na początku, mój narzeczony w końcu do mnie wrócił, tak, wrócił z całym sercem, Miłością, troską, emocjami i kwiatami, i teraz jest lepiej. Bez wahania poleciłbym tego potężnego rzucającego zaklęcia każdemu, kto potrzebuje pomocy .. kontakt: Dr ADELEKE na WhatsApp +27740386124 lub e-mail; aoba5019@gmail.com

    ReplyDelete